Rynek nawozów przeżywa dość mocne, niespotykane od wielu lat zachwianie – wpływ na to mają ciągle rosnące ceny gazu i zaburzony łańcuch dostaw. To wpływa na wyższy koszt zakupu nawozów doglebowych, a wszyscy wiemy, że nawożenie jest głównym czynnikiem plonotwórczym. Co zrobić w takim przypadku? Ograniczyć stosowanie nawozów doglebowych? Możemy poszukać oszczędności w bardziej zoptymalizowanym podejściu do nawożenia, w tym poprzez większe wykorzystanie nawozów dolistnych. Mają one doskonałą przyswajalność, zapewniają satysfakcjonujące wyniki produkcyjne, a także wykazuję działanie antystresowe.
Nawozy dolistne – dlaczego opłaca się je stosować?
Ceny rosną i trzeba sobie jakoś z tym radzić. Dobrą alternatywą, mogącą częściowo zastąpić nawożenie doglebowe, są nawozy dolistne. Zapewniają one najczęściej szerszą paletę składników, w tym mikroelementów, tak bardzo potrzebnych uprawom do harmonijnego rozwoju. Warto je stosować przede wszystkim z wyprzedzeniem okresów krytycznego zapotrzebowania, w celu uniknięcia nawet ukrytych niedoborów, a dodatkowo prawidłowe odżywienie poprawia odporność roślin na stres. W przypadku użycia nawozów dolistnych, gdy skutki niedoboru składników mineralnych są już widoczne, z pewnością uzyskamy poprawę, ale musimy liczyć się z tym, że straty w plonie już nastąpią.
Nawozy dolistne nie mogą w pełni zastąpić nawozów doglebowych, ponieważ główny kanał ilościowego pobierania składników wiedzie przez korzeń. W uprawie roślin, warto zatem zadbać o jakość stanowiska tak, aby to gleba była w miarę możliwości naturalnym źródłem składników potrzebnych do wzrostu i rozwoju. Gdy zasobność gleby jest wysoka, możemy zmniejszyć ilość wysiewanego nawozu, a ewentualną korektę nawożenia wykonać za pomocą nawozów dolistnych. Dzięki temu, uzyskamy satysfakcjonujące nas plony, jednocześnie poprawiając nieco wynik ekonomiczny. Warto też zwrócić uwagę na proporcję pomiędzy składnikami – przy coraz większych kosztach powinniśmy kontrolować ilość używanego nawozu i stosować go tylko tyle, ile jest to konieczne. Precyzyjne dozowanie pozwoli na oszczędności nawozu, a co za tym idzie, pieniędzy.
Nawozy dolistne – korzyści nie tylko finansowe
Choć nawozy dolistne nie zastąpią w pełni nawozów doglebowych, w tak trudnych ekonomicznie czasach, można bardziej wykorzystać zalety płynące z ich stosowania. Aplikując nawozy dolistne, oszczędzamy jednak nie tylko pieniądze. Dlaczego? Ponieważ preparaty te są wydajne, łatwe w aplikacji, a przede wszystkim dostarczają szeroką paletę składników, tak bardzo potrzebnych roślinom. Używanie nawozów dolistnych wpływa korzystnie na uprawy, skutecznie chroniąc je przed niedoborami mikro- i makroelementów – stosowanie profilaktyczne zapewnia stały dopływ tych składników, zwłaszcza w okresie ich największego zapotrzebowania. To wpływa na harmonijny rozwój uprawy, wysokie plony, a w efekcie na wynik ekonomiczny.
Nawozy dolistne cechują się bardzo wysoką efektywnością aplikacji, która w odpowiednich warunkach może osiągnąć 100%. Odpowiednie warunki to temperatura około 20-25 stopni Celsjusza i wilgotność powietrza w granicach 70-80%. Nawet jeśli warunki nie są idealne, przyswajalność jest na bardzo wysokim poziomie, podczas gdy efektywność nawozów doglebowych sięga co najwyżej 50%.
Nawozy dolistne – najważniejsze składniki
Nawozy dolistne powinny zostać dostosowane do rodzaju uprawy i jej fazy rozwojowej. Każda z nich potrzebuje nieco innego odżywiania i warto to uwzględnić, decydując się na zakup takich nawozów. Zwracamy uwagę na wszystkie czynniki związane z agrotechniką – ważna jest gleba, warunki pogodowe, a także ewentualna presja patogenów. Dobrym przykładem jest możliwość wystąpienia uszkodzeń powodowanych przez przymrozki? Możemy się na to przygotować, stosując specjalny nawóz chroniący uprawę przed skutkami niskich temperatur. Rozwiązaniem do ochrony roślin przed skutkami przymrozków jest ICE Protect – nawóz wzbogacony o mannitol.
Nawozy dolistne z molibdenem
Nawozy dolistne z molibdenem mają korzystny wpływ na metabolizm azotowy. Jego niedobór w uprawie powoduje wzrost stężenia azotanów w roślinie przy ograniczonej produkcji związków białkowych. To z powodu zaburzonego działania enzymu, jakim jest reduktaza azotanowa. Enzym ten odpowiada za prawidłową przemianę azotanów w związki organiczne. Molibden należy zatem stosować zwłaszcza w uprawie roślin, które nawozi się wysokimi dawkami azotu (rzepak, warzywa), lub rośliny wiążące wolny azot z powietrza (bobowate). Niedobór tego mikroelementu powoduje także zachwianie gospodarowania siarką.
Nawozy dolistne z manganem
Optymalne odżywienie roślin manganem pomaga im w pobieraniu fosforu – niezwykle istotnego pierwiastka, który odgrywa ważną rolę w budowie systemu korzeniowego, a także w przemianach energetycznych. Fosfor odpowiada również za intensywność fotosyntezy oraz przemianę związków azotowych i węglowodanów.
Nawozy dolistne z cynkiem i miedzią
Nawożenie cynkiem i miedzią również ma wpływ na kształtowanie gospodarki azotowej w roślinach. Dzięki cynkowi roślina lepiej wykorzystuje azot, a także ma większą odporność na stres abiotyczny. Natomiast miedź wpływa na proces tworzenia chlorofilu oraz budowę ścian komórkowych. W przypadku uprawy zbóż, wczesne nawożenie miedzią stymuluje do intensywniejszego krzewienia (więcej kłosów na jednostce powierzchni) i zwiesza sztywność źdźbeł, dzięki zwiększonej produkcji lignin.
Nawozy dolistne – wieloskładnikowe
Decydując się na nawozy dolistne, nie musimy koncentrować się na preparatach jednoskładnikowych. EKOPLON ma w swojej ofercie nawozy dolistne wieloskładnikowe, które możemy zastosować do wielu upraw – zarówno rolniczych, warzywniczych jak i sadowniczych. Dobrą propozycją jest kompozycja nawozu płynnego Nitrospeed 39 z nawozem sypkim MAXIMUS AminoMicro – dzięki takiemu połączeniu zapewnimy roślinom szeroką paletę składników w tym kompletny zestaw mikroelementów.
Jak widać, w obliczu ciągle rosnących cen, stosowanie nawozów dolistnych ma dobre uzasadnienie. Sytuacja na rynku jest trudna, a perspektywa poprawy mało przewidywalna. Nawozy dolistne są wydajne, można je ze sobą mieszać, a ponadto doskonale się przyswajają. Pamiętajmy o tym, aby stosować tylko taką ilość składników, jakiej potrzebują nasze rośliny. Dzięki temu uzyskamy wysoki plon i ograniczymy koszty.
