Samorządy na rzecz ochrony pszczół

Samorządy na rzecz ochrony pszczółKażda gmina w Polsce, która jest zainteresowana działaniami na rzecz ochrony przyrody, może przystąpić do akcji Manifest Gmin Przyjaznych Pszczołom. Propozycja przyłączenia się do tej proekologicznej inicjatywy trafiła właśnie do wójtów, burmistrzów i prezydentów w całej Polsce.

Samorządy na rzecz ochrony pszczół

Poparcie Manifestu i uzyskanie tytułu Gminy Przyjaznej Pszczołom wiąże się z podjęciem przez władze samorządowe działań na rzecz ochrony zapylaczy i zachowania różnorodności biologicznej. W pierwszej kolejności gminy zobowiązują się do tworzenia na swoim terenie tzw. Miejsc Przyjaznych Pszczołom, czyli przestrzeni, w których pojawią się rośliny nektaro- i pyłkodajne.

– Niewystarczająca liczba roślin bogatych w pyłek i nektar, którymi żywią się pszczoły, to jeden z głównych powodów wymierania tych pożytecznych owadów. Wiele gmin co roku sadzi rośliny dekoracyjne, np. bratki, pelargonie, tulipany. My zaś zachęcamy do tego, by pomyśleć o kwiatach nie tylko ładnych, ale przede wszystkim będących źródłem pokarmu dla pszczół, np. o daliach, cyniach, lawendzie, nasturcjach, wrzosach. To rośliny uwielbiane przez pszczoły – mówi Kasia Dytrych, przyrodniczka, ekspertka programu „Z Kujawskim pomagamy pszczołom”, w ramach którego odbywa się akcja.

Gminy mogą zakładać Miejsca Przyjazne Pszczołom w postaci klombów czy rabat kwietnych na trawnikach w parkach, skwerach przy urzędach, szkołach i bibliotekach. Mogą być to także aleje drzew  wzdłuż dróg lub zakrzewienia śródpolne. Oprócz nasadzeń samorządowcy mogą organizować pikniki i szkolenia dla mieszkańców i rolników, zabawy edukacyjne dla dzieci, czy konkursy popularyzujące wiedzę o pszczołach. Im więcej i im ciekawsze inicjatywy, tym lepiej –  najbardziej aktywne gminy na zakończenie akcji otrzymają tablice edukacyjne dotyczące pszczół, które będą mogły umieścić np. w parku miejskim.

– Chcemy przekonać gminy, że działania na rzecz ochrony zapylaczy są w zasięgu każdego samorządu. Aby pomóc im w podjęciu działań w tym zakresie przygotowaliśmy razem z przyrodnikami ze Stowarzyszenia Natura i Człowiek poradnik dla gmin jak zagospodarować tereny gminne, aby były przyjazne pszczołom. Zaproponowane w nim rozwiązania mają charakter lokalny, mogą być realizowane samodzielnie przez władze samorządowe lub razem z mieszkańcami gminy. Co istotne, większość z nich nie wymaga dodatkowych nakładów finansowych. Jest to raczej kwestia świadomej decyzji, by już zabudżetowane pieniądze wydać tak, aby pomóc owadom zapylającym – zaznacza Rafał Wadlewski, dyrektor marketingu ZT Kruszwica SA, firmy, która jest inicjatorem programu  „Z Kujawskim pomagamy pszczołom”.

W zeszłym roku, do pierwszej edycji akcji Manifest Gmin Przyjaznych Pszczołom, zgłosiło się 80 samorządów, a sygnatariusze założyli między innymi 1325 Miejsc Przyjaznych Pszczołom. Zapylaczom pomagano w różnorodny sposób, np. w Złotowie posadzono 166 lip, śliw, wiśni i klonów, w Radlinie stworzono hotele dla owadów, zaś w Woli Mysłowskiej ośrodek doradztwa rolniczego prowadził konsultacje w zakresie zachowania zadrzewień i zakrzewień śródpolnych, które są miejscem bytowania m.in. pszczół.

Dlaczego tak ważne jest pomaganie pszczołom?

Szacuje się, że pszczoły odpowiadają za 76% światowej produkcji żywności. Jak wynika z opracowań zrealizowanych na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego, gdyby nie zapylanie upraw przez zwierzęta – przede wszystkim przez owady zapylające – ich wartość byłaby niższa o 4,1 mld zł (dane z roku 2015). Na 100 gatunków roślin uprawnych odpowiadających za  90% żywności na świecie, aż 71 jest zapylanych przez pszczoły (dane ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa – Food and Agriculture Organization, FAO). Kwestia zmniejszania się populacji pszczół na świecie może niebawem okazać się jednym z palących problemów, mających wpływ na całą gospodarkę. Dzięki pszczołom mamy m.in. pomidory, jabłka, maliny, śliwki, porzeczki, czosnek, tymianek, borówki.

Szczególnie istotną rolę w zapylaniu roślin mają pszczoły nieudomowione takie jak trzmiele, murarki, pszczolinki, czy obrostki. Zapylają one z większą efektywnością niż pszczoła miodna – przykładowo murarka jest bardzo często wykorzystywana przez sadowników w zapylaniu jabłoni. Istotne jest też to, że pszczoły mają ogromne znaczenie w zapylaniu roślin uprawnych (np. koniczyn, lucerny), które przeznaczane są na paszę zwierząt hodowlanych. Pszczoła miodna jest tylko jednym z 470 gatunków pszczół występujących w Polsce. Wśród nich aż 222 są zagrożone wyginięciem.

[PR]

Reklama:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozwiąż równanie: *Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.