Ciągniki Ursus – nowe i używane wciąż bardzo popularne

ursus2016 był kolejnym rokiem, w którym odnotowano drastyczny spadek sprzedaży nowych ciągników rolniczych. Jedyną marką, która oparła się temu trendowi był Ursus. Traktory z Polski sprzedawały się lepiej aż o 56% w porównaniu do 2015 roku. Nie zmienia to jednak faktu, że tendencja spadku sprzedaży będzie się utrzymywać, bo dynamiczny wzrost w poprzednich latach był spowodowany głównie dotacjami unijnymi, które zasilały rodzime gospodarstwa. Dziś wiadomo już, że europejskich pieniędzy będzie mniej. To z kolei szansa na rozwój rynku maszyn używanych.

Pieniądze zmieniają trend

Już w 2015 roku sprzedaż maszyn używanych maszyn przewyższała sprzedaż nowych – zarejestrowano 16,4 tysiąca traktorów z drugiej ręki i 12,3 tysiąca z salonu. Dla porównania – jeszcze w 2011 roku nowych było o niecałe 3 tysiące więcej – 14,4 tysiąca używanych do 17 tysięcy nowych. Powód tego trendu jest oczywisty – to pieniądze. Koszt nowego sprzętu to nawet kilkaset tysięcy złotych i z jednej strony bez wsparcia unijnego trudno polskim gospodarstwom wyłożyć takie pieniądze, z drugiej to kwota na tyle zawrotna, że gospodarzom po prostu szkoda wydawać sum, za które można bez problemu kupić używany sprzęt i zainwestować jeszcze w coś innego.

Nie ma dokładnych danych z całego rynku dotyczących marek rejestrowanych używanych ciągników. Z tych częściowych można jednak wywnioskować, że sukces ciągników Ursus nie dotyczy tylko maszyn nowych, ale również używanych, bo ogłoszeń tej właśnie marki jest zdecydowanie najwięcej. Są one również najczęściej wyszukiwane. To nie powinno być zaskoczeniem, bo traktory Ursus były przez dekady prawdziwą ikoną – nie tylko polskiego rolnictwa, ale również przemysłu, dlatego  jest ich na rynku wtórnym zdecydowanie najwięcej.

ursus

Niezawodna klasyka, czyli używane ciągniki Ursus

Za ich sukcesem nie stoi oczywiście tylko sentyment i przyzwyczajenie, bo Ursus był maszyną, którą rolnicy po prostu cenili, a składało się na to wiele czynników. Najlepszym przykładem może być model C-360, który do produkcji wszedł w 1974 roku. Do 1994 wyprodukowano go w ponad 280 tysiącach egzemplarzy. Był to najpopularniejszy traktor Ursusa na polskiej wsi, a jego użytkownicy chwalili go za wielozadaniowość, niezawodność i prostą, ale bardzo solidną konstrukcję. Ma oczywiście również swoje wady – jest między innymi niezbyt wygodny, ale w czasach gdy wchodził do produkcji nie zwracano jeszcze uwagi na ten element i nie różni się on pod tym względem od konkurencji. Dziś, egzemplarz można kupić już za kilkanaście tysięcy złotych i jeśli będzie zadbany, to z pewnością nie będzie to zła inwestycja.

Popularnym modelem jest również C-385. Ten traktor Ursus opracował wspólnie z czechosłowackimi zakładami w Brnie. Był pierwszym ciężkim ciągnikiem produkowanym w polskich fabrykach. Użytkownicy doceniali go za wytrzymałość i niezawodność nawet w bardzo ciężkich warunkach pracy. Zwracano uwagę także na jego zwrotność, która ze względu na rozmiary wcale nie była sprawą oczywistą. Dziś używany egzemplarz można kupić już poniżej 20 tysięcy złotych. Są to modele z lat 80., ale nawet 30-letnia maszyna, dzięki odpowiedniej konserwacji może sprawdzić się w pracy.

Za rozsądne pieniądze

Kolejną propozycją używanego ciągnika Ursus są maszyny, których produkcja rozpoczęła się w połowie lat 80. Są one już nie tylko niezawodne, ale również bardziej komfortowe, bo przy ich projektowaniu zaczęto zwracać uwagę na rzeczy takie jak wygoda użytkowania. Mowa o modelach 1224 i późniejszym 1634. O tym, że były chętnie wybierane i doceniane może świadczyć to, że oba były produkowane aż do 2009 roku. W tym czasie kilka tysięcy tych maszyn opuściło fabryki i z powodzeniem pracowało na roli. Dziś używane modele z „pierwszego rzutu” można kupić za kilkadziesiąt tysięcy złotych, te trochę nowsze, z połowy lat 90. to koszt rzędu 60-70 tys. złotych. O jeszcze nowsze trudno, bo użytkownicy niechętnie się ich pozbywają. Nie są to małe pieniądze, ale nadal rozsądne w porównaniu do 200-300 tysięcy, które trzeba wyłożyć za nową maszynę średniej klasy.

Opłacalne ryzyko

Kupno używanych maszyn rolniczych to zawsze ryzyko, bo – podobnie jak przy kupnie używanego samochodu – nigdy nie wiadomo, jak poprzedni właściciel się z nimi obchodził, czy nie zataił przed kupującym żadnych wad. Dodatkowo dochodzi jeszcze aspekt warunków pracy, którym musiał sprostać traktor, co również ma niebagatelny wpływ na jego dalszą eksploatację. Jednocześnie jest to ryzyko, które warto podjąć, bo różnica w cenie sprzętu nowego i używanego jest kolosalna. Często zdecydowania większa niż koszty ewentualnych napraw i inwestycji, które trzeba poczynić, aby używane maszyny były gotowe do pracy i niezawodne.

Z drugiej strony – kupno nowej maszyny, to również zagrożenie, ale innego rodzaju. Klient dostaje pewność, że sprzęt, który kupuje jest dostosowany do wszystkich jego potrzeb i nie powinien zawieść przez najbliższe lata, ale nie dostaje gwarancji, że zawirowania na rynku rolno-spożywczym nie spowodują, że traktor nie zwróci się lub kredyt wzięty na jego zakup nie okaże się za dużym obciążeniem dla budżetu. Trzeba też pamiętać, że kupno używanego ciągnika wcale nie oznacza, że rolnika nie stać na nowy, a wynika bardziej z prostej kalkulacji i zostawienia sobie dużej sumy gotówki na inne inwestycje lub nieoczekiwane sytuacje.

Więcej informacji o ofercie ciągników znajdziesz na: https://www.mascus.pl/rolnictwo/uzywane-traktory/ursus

Reklama:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozwiąż równanie: *Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.